Kaleczka tym razem wygrała i powstały takie oto trampki.
Dwa dni przy nich siedziałam, ale czy warto było sami oceńcie:)
Buciki będą prezentem dla siostrzeńca i jego drugiej połówki, oczekują na przyjście dzidziusia. Mam nadzieję, że trampeczki przypadną im do gustu.
Sznurówki, będą inne o ile coś znajdę sensownego w jakimś sklepie, a może mi coś podpowiecie?
Trampeczki mają osiem cm długości.
W różu
10 miesięcy temu
Trampeczki "zarąbiste", podobają mi się "okrutnie", pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfantastyczne!!!!
OdpowiedzUsuńRewelacja, Beatko i mi te sznurówki bardzo pasują
OdpowiedzUsuńSuperanckie :) Takie trampeczki znacznie trudniej zrobić niż zwykłe buciki :)
OdpowiedzUsuńojej cudowności :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuńBeatko, w takim razie sznurówki zostają :)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Super trampeczki
OdpowiedzUsuńFantastyczne trampeczkowe tuptusie :)
OdpowiedzUsuńSuperowe trampeczki
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń